Ślub w miesiącu z literą “R” w nazwie

Marzec, czerwiec, sierpień, wrzesień, październik, grudzień. Co łączy wymienione miesiące? Obecność litery „r” w nazwie, co, jak powszechnie wiadomo, ma przynieść pomyślność przyszłym nowożeńcom. Nic zatem dziwnego, że wiele par chętnie wyznacza datę ślubu właśnie na któryś z tych miesięcy. Bo przecież, nawet jeżeli to tylko zabobon, lepiej dmuchać na zimne… A skąd właściwie taki przesąd? Istnieje kilka teorii, jednak, co ciekawe, genezy tej tradycji możemy upatrywać już w średniowieczu!

W wiekach średnich unikano organizowania wesel w miesiącach letnich, czyli w czasie, który obecnie wiele par uznaje obecnie za najkorzystniejszy. Dlaczego? Ze względu na inny styl życia, jaki prowadziło w owym okresie większość osób. Mowa tu o rolnictwie, które nieuchronnie wiąże się ze żniwami i innymi pracami w polu przypadającymi właśnie na lato. A co to ma wspólnego z literą „r”? więcej niż mogłoby się wydawać! W średniowieczu językiem kościoła i lingua franca była łacina, a miesiące po łacinie to kolejno: Ianuarius, Februarius, Martius, Aprilis, Maius, Iunius, Iulius, Augustus, September, October, November, December. Jak widać wyraźnie, tutaj właśnie w miesiącach letnich, od maja do czerwca brakuje litery „r”. Krótko mówiąc w tym wypadku popularny przesąd ma podłoże czysto pragmatyczne.

Inna propozycja wywodzi się z numerologii, która do litery „r” przypisuje cyfrę „9”, symbol pomyślności i wiecznego szczęścia. W tym wypadku temat nie wymaga dalszych wyjaśnień.

Ostatnia wersja nawiązuje do języka, gdzie po prostu „r” symbolizuje rodzinę. W efekcie zawarcie związku małżeńskiego w miesiącach zawierających tę literę w nazwie podkreśla doniosłość wydarzenia jakim jest założenie rodziny, która w przyszłości prawdopodobnie powiększy się jeszcze o potomka.

Co ciekawe, o wadze tego przesądu dobitnie świadczy fakt, że doczekał się on nawet prac naukowych. Temat wziął na warsztat m.in. prof. Szukalski, polski demograf i gerontolog. Zauważył on, że do lat. 60 polskie społeczeństwo preferowało organizację wesel w miesiącach zimowych i jesiennych z tych samych przyczyn, co nasi średniowieczni przodkowie. Za doskonały okres na wesele uważano czas po zakończeniu żniw, kiedy to nie tylko było mniej pracy, ale też rozpoczynał się sezon na świniobicie, czyli była większa dostępność jedzenia – rzeczy szalenie ważnej na tego typu imprezach. Przemiany demograficzne, które zaszły w XX wieku, w tym urbanizacja i zmniejszenie liczby rodzin zamieszkujących wsie w naturalny sposób wpłynęły też na styl życia i preferencje dotyczące dat ślubu. Większe znaczenie zaczęła też odgrywać estetyka spychając na dalszy plan kwestie pragmatyczne.

Podsumowując temat, nie ma znaczenia, czy wierzymy w ten i inne ślubne przesądy. Najważniejsza jest wzajemna miłość państwa młodych, która z pewnością pomoże im stworzyć piękny i trwały związek. A data ślubu? Ta powinna zależeć od indywidualnych preferencji i fantazji. My ze swojej strony może zagwarantować, że w restauracji Weranda ten dzień będzie na pewno wyjątkowy i niezapomniany.

logo
Restauracja Weranda

Szczecińska 16

73-108 Morzyczyn
Telefon: +48 91 404 07 35

Czynne:
Pon. nieczynne
Wt. – Pt. 14:00 – 22:00
Sob. – Nd. 13:00 – 22:00

Social media

Napisz do nas